sobota, 22 grudnia 2012

Szopka jak dawniej

Szopka jak dawniej
stara zimna krzywa
wiatr hula mroźny
i bydło tu sapie
I tylko gwiazda
ogromna nadpływa
i wielka jasność
co skryta
przed światem

Jakoś tak bywa
że prości pasterze
i mędrców paru
z dalekiego kraju
widzą poświatę
dla innych ukrytą
i spieszą szukać
Zbawiciela świata

A ty nad karpiem
dumasz czy nieświeży
przeliczasz ceny
za towar nabyty
szyby omiatasz
niespokojnym wzrokiem
bo nie dość czyste
i nie dość prześwitu

Gałązka mała
upadła na progu
bombka rozbita
aniołek pogięty
i tylko łańcuch
rozpina okowy
mocny i trwały
od Święta
do Święta

Dłonią ogarnij
adwentowy lampion
co tak znużony
odwiecznym czekaniem
biały opłatek
ujmij w drżące dłonie
i powiedz
Witaj
ubożuchny
Panie

El Greco, autoportret domniemany, z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/01/El_greco.JPG



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz