niedziela, 30 grudnia 2012

Języków oswajanie

Gustave Doré

"Pomieszanie języków", z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Confusion_of_Tongues.png&filetimestamp=20050830192250
   


Babel
trwa
a przecież
słówko
po słówku
wspinasz się
na piętro
rozumienia
tych
z południa
wschodu
zachodu
córko
północy

i tak jest
dobrze

Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk
30 grudnia 2012 r.


sobota, 29 grudnia 2012

Szymony

Znasz ich
jest wielu
jak wielu
Obolałych
co pękają
pod brzemieniem
życia

Szymony
czasem
zamaskowani
w nowoczesnych
gadżetach
i burczący
jak nie wiem co

Na drodze
gdzie krzyż
boli
jak
Krzyż
spotykasz
pomoc

I to jest
właśnie
wiara
nadzieja
i Miłość

Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk, 29 grudnia 2012 r.

Stacja Drogi Krzyżowej,  z wolnych zasobów Wikipedii, wizerunek "St. Heinrich in Sende", ze strony: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Sende_St._Heinrich_07.jpg&filetimestamp=20110427221125

piątek, 28 grudnia 2012

Skruszenie

Człowieczkowi małemu

Pytasz
czym skrucha
bo lat masz malutko
i jeszcze nie wiesz
jak serce pracuje


Mówię o błocie
co buty oblepia
co warto czyścić
zaraz po powrocie

Jeśli zaniedbasz
lub jeśli przegapisz
moment czyszczenia
i butów i serca
skorupa gruba
zeschnięta narasta
i coraz trudniej
o czyste spojrzenie

Skruszyć to patyk
ująć dziarsko dłonią
zdzierać cierpliwie
narosłą skorupę

I nie pomstować
że pracy zbyt wiele
i nie powątpić
że da się żyć lepiej

Skrucha to nowe
otwarcie na życie
skrucha to droga
na nowo odkryta
skruszyć to ujrzeć
prawdziwie sumienie
odkryć na nowo
zachwyt nad błękitem

28 grudnia 2012 r.
Agnieszka Przybylska de domo Gróbarczyk

"Para butów", Vincent van Gogh, z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/26/Van_Gogh_-_Ein_Paar_Schuhe.jpeg

środa, 26 grudnia 2012

Złoto na błocie

Grudnia odwilży
żałosne błocenie
oblepia buty
i oby
nie serca

bażant dostojny
wędruje za płotem
za nim kolejny
drepce
tuż przy płocie

Oczy przecierasz
spocone zmartwieniem
dłonie przemywasz
odwieczną robotą

i jeszcze nie wiesz
czy słońce zawita
na błotnej dróżce
rozsypując złoto

nagle promiennie
zdumione błękity
jak nie grudniowe
i nie z ziem północy

a oczy wilgną
tym razem wzruszeniem
i oddech nowy
przydaje ci mocy

patrz oto nowa
opowieść o ziemi
co płonie zgrozą
i kwitnie promiennie

i nowi ludzie
i nowe nadzieje
i nowy książyc
i słońce
odmienne

26 grudnia 2012  r., Agnieszka Przybylska
de domo Gróbarczyk


sobota, 22 grudnia 2012

Szopka jak dawniej

Szopka jak dawniej
stara zimna krzywa
wiatr hula mroźny
i bydło tu sapie
I tylko gwiazda
ogromna nadpływa
i wielka jasność
co skryta
przed światem

Jakoś tak bywa
że prości pasterze
i mędrców paru
z dalekiego kraju
widzą poświatę
dla innych ukrytą
i spieszą szukać
Zbawiciela świata

A ty nad karpiem
dumasz czy nieświeży
przeliczasz ceny
za towar nabyty
szyby omiatasz
niespokojnym wzrokiem
bo nie dość czyste
i nie dość prześwitu

Gałązka mała
upadła na progu
bombka rozbita
aniołek pogięty
i tylko łańcuch
rozpina okowy
mocny i trwały
od Święta
do Święta

Dłonią ogarnij
adwentowy lampion
co tak znużony
odwiecznym czekaniem
biały opłatek
ujmij w drżące dłonie
i powiedz
Witaj
ubożuchny
Panie

El Greco, autoportret domniemany, z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/01/El_greco.JPG



czwartek, 20 grudnia 2012

Wiatr od Prawdy

A jeśli Prawda
powieje
wichurą
co wrota zwala
stare
te od serca

I jeśli zefir
łagodnie opływa
koślawe
stare
umęczone ręce

Wtedy zapytaj
czy już zegar bije
czy czas nadchodzi
żurawi odlotu

A twój obrazek
dziecinnie koślawy
wiedzie nad wodę
gdzie cisza
i spokój


Szczecin nie sfinansuje (na razie) wątpliwego moralnie in vitro

Kto jeszcze nie zna nowiny, może przeczytać tu.

Dobrze, że młodzi czują temat, mamy wspaniałe młode pokolenie obrońców życia w Szczecinie! Widział ich już Budapeszt, Berlin i inne zakątki Europy. Zobaczyli też nasi radni. Młodzi mają rację: Zamiast promować in vitro - nieskuteczne, niemoralne i odczłowieczone, lepiej wspierać prawdziwą medycynę, która kompleksowo leczy niepłodność tj. NAPROTECHNOLOGIĘ. Tu niechby Szczecin przodował, na to niech sypnie groszem. Leczyć mamę czy tatę, a nie "produkować", zamrażać i rozmrażać, segregować i wszczepiać dzieci...

I jeszcze jedno:


In vitro jest skrajnie nieeekologiczne..
Czemu?
Słynny śp. Prof. Włodzimierz Fijałkowski, jako ginekolog -położnik przypominał, że dla człowieka super ważna jest ekologia początków
życia, bo im organizm młodszy, tym większe spustoszenie niesie
bodziec niefizjologiczny.
"Produkcja" człowieka na szkiełku to skrajnie nieekologiczne warunki:
drastycznie inna, niż w naturze, temperatura, wilgotność i biochemia środowiska, o świetle i przepływie powietrza nie wspominając...
Co gorsza skutki mogą być na tyle odległe, np. w drugim,
trzecim pokoleniu, że umykają uwadze bojownikom o in vitro.
Ekologia, mocium panie, ekologia!




My, te z mamusinego łona, nie ze szkiełka...

niedziela, 16 grudnia 2012

Poproszę o okruch

Po 29 latach wiernego trwania w małżeństwie,
cywilnym i sakramentalnym,
po narodzeniu z miłością
każdego z siedmiorga dzieci,
otrzymałam pozew rozwodowy,
z karykaturalnym obrazem mej osoby...

To boli.

Przede mną trudny czas udawadniania,
że nie jestem taka, jak zostałam opisana.
Czas bronienia wartości małżeństwa i rodziny.

Trudny czas.

Umiesz się modlić?
To westchnij raz "Pod Twoją obronę..."

Nie umiesz się modlić?
To choć spojrzyj w niebo...

Dziękuję za każdy okruch życzliwości,
wirtualnej i realnej.

Agnieszka

Olga Boznańska, "Dziewczynka z chryzantemami", z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/66/Olga_Bozna%C5%84ska%2C_Dziewczynka_z_chryzantemami.jpg

wtorek, 4 grudnia 2012

Okruch błękitu

Gołąb faluje
jak wezbrane morze
lody jak tafle
zamarzłej nadziei
i tylko cisza
po cichutku płacze
a mysz dyskretnie
przemyka po ziemi

Kot jak to one
łasi się
łakomie
Pies czujnie merda
śmiejąc się ukradkiem
a mucha
nową obmyśla
nadzieję
że pająk spojrzy na nią
dziś łaskawie

Zegar ciekawie
przygląda się miastu
miasto pośpiesznie
nakręca zegary
a kurz leniwie
snuje się spod nogi
i oko błądzi
gdzieś po nieboskłonie

Malarz ubogi
chleb nabył za sztukę
sztuka westchnęła
wciśnięta pod ladę
nóż zachrobotał
nad kromką scerstwiałą
i smutek rozsiadł się
na wiejskiej ławie

Czyżbyś żałował
róż co już spłonęły
płaczesz za wczoraj
choć ono nie wróci
twarz słońce złotem
muśnie ci łaskawie
błękitu okruch
na kolana
zrzuci

Agnieszka Przybylska z d. Gróbarczyk, 4 grudnia 2012 r.

"
Zdjęcie "Judean hills ", autor David Shankbone" z wolnych zasobów Wikicytatów, ze strony:


Szron u progu dnia

Znasz szron
co rano
wita
chłodnym
blaskiem

znasz ból
co koi najlepiej
nadzieja

znasz wiatr
co niesie
nieszeptane
słowa

i słowa
co na wietrze
wdychają
przestrzenie

Znasz ptaka
co zakwita
na gałęzi
bzowej

znasz trele
co cesarza
od śmierci
ocalą

znasz książkę
co jak Księga
wiedzie
do oazy

i palmę
co skwapliwie
cieniem
swym obdziela

A zatem
nie mów
że życie
zbyt trudne

i że nie zdołasz
przejść swej
własnej drogi

zobacz
tu pierścień
i sandały oba
i uczta wielka
i krzew obok
Drogi


4 grudnia 2012 r.
Agnieszka Przybylska z d. Gróbarczyk







piątek, 30 listopada 2012

Ocalać? Koniecznie...

Może źle sypiasz
nie mówiąc nikomu
że ktoś  cię dręczy
na zimno
po cichu
patrzy złośliwe
i sączy złe słowa
grozi
że zniszczy
i wyrzuci z domu

Nie myśl
że miłość
to być zaszczuwanym
ani że kornie
pogóżki przyjmować

gdy ktoś cię dziećmi
zranić jest gotowy
bo wie że kochasz
i nie spuszczasz
z oka

Czasem i miecza
trzeba ognistego
bicza ze sznura
i wody potopu
pisać
gdzie trzeba
i mówić
otwarcie
pytać dlaczego
i działać
już jawnie

Wojna
na miecze
jasny
i złowrogi
wojna
na jasną
i złą stronę mocy
wojna wygrana
bo Chrystus
dziś skonał
w Mszy św.
czystej
jak najczystsze
Słowa

Agnieszka Przybylska (z domu Gróbarczyk)

czwartek, 29 listopada 2012

Władzi, co zasnęła w Panu

Dusza
jak gołąb
zbudzony
o świcie

piórka
wilgotne
jak krople
błękitu

dłonie
spokojne
więc piękne
jak róże

serce
do Serca
wtulone
odważnie

Jurek
jak gołąb
co zagubił
drogę

bo zawsze
razem
a dziś
w pojedynkę

błękit
w powiece
i błękit
nad głową

sen
przebudzenie
i na wieczność
życie

Agnieszka Przybyska z d. Gróbarczyk, 29 listopada 2012 r.
w przedzień pogrzebu śp. Władzi Rajskiej

piątek, 23 listopada 2012

Listopad świetlisty

Słońce
wbrew
kalendarzom

Ufność
wbrew
wichurom

Miłość
przeciw
wrogości

Błękit
przeciw
złym chmurom

Listopad 2012 r.

Agnieszka Przybylska z d. Gróbarczyk*)




*)
By czuć jedność z Mamą - Poetką
Mirosławą Gróbarczyk


wtorek, 20 listopada 2012

Błogosławieni

śp. Oleńce i Tym, których pokochała


Błogosławieni cisi,
i Ci, których cisi kochają,
wspierają po cichu
i wiodą w jasną stronę.

Błogosławieni, którzy ciszy
nie zagłuszają
i nie pytają:
-A po co nam cisza?

I błogosławiona Cisza,
która gotowa jest
mieszkać cichutko
w stajenkach naszych serc...

Agnieszka Przybylska, 20 listopada 2012 r.


Fragment zdjęcia z archiwum Rodziny Fenrych,

przedstawia śp. Oleńkę Fenrych

niedziela, 4 listopada 2012

Śmiało w przód, Karolu

I niech wysoko
i szybko
poleci
myśl
i marzenie
i wszystko
co w duszy

I lat
kolejnych
piętnaście
przemieni
w diament
węgielka
maleńki
okruszek

Z okazji urodzin
Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, na dzień 31 października 2012 r.

Genialną minkę Karolka złapała przed laty w obiektywie Magda Dzięgielewska.

czwartek, 1 listopada 2012

Wszyscy bardzo święci

Niby wiadomo: wszyscy trafili gdzie trzeba,
szczęśliwi raz na zawsze.
Takim to dobrze!

Teraz - tak!
A jak było za życia?
Jednych tak długo obrzucano kamieniami,
aż zabito: św. Szczepana.
Św. Maksymilian Kolbe wpierw był głodzony
przez 2 tygodnie, potem zabity zastrzykiem
prosto w serce.
Św. Teresa, jak sama mówiła, umierała z zimna,
w nieogrzanym klasztorze nabawiła się gruźlicy.
Św. Monika latami cierpiała patrząc na niemoralne życie
syna. Była skuteczna, skoro wymodliła mu nie tylko
nawrócenie ale jeszcze świętość wielkiego formatu:
to nie kto inny tylko św. Augustyn.

Św. Franciszka odrzucił własny ojciec, który nie mógł się
pogodzić z przemianą hulaszczego młodzieńca w pokornego
biedaczynę z Asyżu.

Św. Rita wiele cierpiała przez  porywczego męża...

Lekko świętym nie było. Ale szczęśliwie - tak!
I to zdumiewa najbardziej: wyglada na to, że święty,
nawet gdy ma mego-trudno - nosi w sobie radość dziecka Bożego.
Pozazdrościć...

A to mój rysunek: św. Józef.
Też miał pod górkę...


środa, 31 października 2012

Zadyszka

Pani Małgosi i nie tylko

Bywa
sypie się na głowę
grad zbiegów okoliczności
o zapachu nieba

A wtedy
z zadyszką
pytasz
A skądże 
mi to?


Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 31 października 2012 r.

"Rycerz Antoś", Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 2012
papier, ołówek, kredka "bambino"

niedziela, 28 października 2012

Winorośl

Nim mróz ją dopadł
była pełna życia
owoc jej słodki
a liście świetliste

Dziś poczarniała
i smętne przywiędła
ziemi oddała
siły swoje wszystkie

Przyjdzie dzień nowy
każdej winorośli
odzyska zieleń
i siłę i życie

Głodnych nakarmi
spragnionych napoi
nadzieja wróci
wiosną
i o świcie...

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 28 października 2012 r.

piątek, 26 października 2012

Holowanie

Sprawne
auto
wlecze
zepsute


Kto wie
może
przyjdą dni
gdy role
się odwrócą
kto wie

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 26 października 2012 r.







środa, 24 października 2012

Zadumana


Beczka rozpaczy
okruszek nadziei
morze ufnego
trwania
wiersz kontra cisza
cisza a rozgwar
ład
nieład
rozgardiasz

Człowiek
człowieka
człowiekiem
człowieku
ludzie
ludzkość
magma

Kamyk w zmaganiu
z mocarną maczugą
Dawid naprzeciw
Goliata



Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 24 października 2012 r.



Uwikłanie

Magdzie jak Magdzie, 
ale Mamie Magdy
to już na pewno


Może się boisz
co inni powiedzą
bo synek krzywo
zapiął swą kurteczkę
córka fałszywie
nuciła przyśpiewkę
i krzywo stoisz
w swym
koślawym bucie

Może ci inni
skupieni na sobie
trzęsą się
trwożnie
że nie dość
bogaci
że auto mniejsze
aniżeli twoje
że portfel lżejszy
po ichniej wypłacie

I tak się można
w kółko komplikować
gdybać i wzdychać
blokować skrupułem
zamiast odetchnąć
swobodnie
radośnie
i zamiast spojrzeć
z zachwytem ku górze

Ja ci powiadam
że wiatr tędy wieje
kędy mu będzie
wyznaczona droga
a grad szelestem
przedżeźnia się
śniegu
i szron udaje
że wysrebrza ziemię

Pieniądz malutki
dziwi się banknotom
banknot na kartę
spogląda zazdrośnie
bankomat złota
wypatruje tęsknie
za wiosną tęskni
skromniutkie przedwiośnie

I tu zamykam wątek
by nie drażnić
nazbyt namolną
swoją dydaktyką
kto zechce pojmie
kto nie chce
odpłynie
i spoko...

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 24 października 2012 r.







 

Dawno, dawo temu

Był taki dzień
kiedy wydawało się,
że odnaleziona
owieczka
na zawsze trafiła do stada.
Z radością śpiewano
Psalm 23...

Mijały dni, tygodnie.
Kolejny raz nieszczęsna
powędrowała hen
i utknęła
gdzieś w ciemnej dolinie.

Znów Pasterz wyruszył
by ją ocalić...

Nie trać nadziei
owieczko,
nie trać nadziei...


Rzeźba Dobrego Pasterza ze strony:
http://cudaswiata.files.wordpress.com/2009/10/dobry-pasterz-fagment-kopia.jpg

wtorek, 23 października 2012

Mama? Tak...

Kochać Mamę to nie znaczy być na smyczy pępowiny.
Kochać, to czasem być daleko, dla innych.
To uśmiechać się, jak Ona.
Wzruszać, jak Ona.
Pisać, jak Ona.
Tęsknić, jak Ona.

Czy będę taką Mamą do kochania
gdy głowa zbieleje?
Nie wiem.
Przynajmniej chcę spróbować...

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, "Mama", 2012
farby acrylowe, pastele, podobrazie płótno

poniedziałek, 22 października 2012

Falowanie

Oglądasz
stare maile
faluje czas
serdeczne
ciepłe
zdania
i bólu
stary kwas

Zbierasz
pył z kalendarza
drobiny
dni
i lat
gdzie prawda
czy nadzieja
czy dół
przegranych
spraw

A w chmurach
wichru nie ma
tam w górze
wieczny blask
a w sercu
mały ślimak
w skorupce
zwykłych spraw

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 22 października 2012 r.

niedziela, 21 października 2012

Kołysanka dla małej Marysi


Kołysanka dla małej Marysi

Marysieńko skrzaciku
nocka idzie po cichu
i już stuka w okienko
stuk stuk

Śpi już piesek i ptaszki
śpią pluszowe zabawki
i Marysiu ty też
już spij

Tatuś tuli Marysię
śpiewa ciszej i ciszej
aż zasłuchał się kotek
mru mru


Marysieńka znużona
w tatusiowych ramionach
małe rączki kochane
li li

Gwiazdki mrużą swe oczka
książyc płynie w obłokach
a łóżeczko cieplutkie
śni sny


Marysieńko kochana
śpij spokojnie do rana
na podusi puchowej
śpij śpij

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 21 października 2012 r.

Niepozorna

Może w ukryciu żyjesz
jak niepozorny krzaczek
zmęczona
zapomniana
czasem cichutko
płaczesz

A tu jesień nadbiega
jak to ona
z rozmachem
macha nad tobą
różdżką
i stajesz się
Cudnym Krzaczkiem

Patrz
to borówka niewielka
obok mojego domu
zdumiewa mnie
od wczoraj
a żyła
po kryjomu

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 21 października 2012 r.

sobota, 20 października 2012

Życie jest cudem

Jeśli zwątpiłeś
czy życie jest cudem
to daj mi rękę
i razem pójdziemy
tam gdzie wybucha
klon złotą purpurą
i gdzie nam serca
poszybują w górę

A tam błękitu
sprzedają wiaderka
tanio słyszałam
bo za dwa uśmiechy
tam wróbel żwawo
i pogodnie ćwierka
i nikt nie płacze
chyba
ze wzruszenia

Jeśli zwątpiłeś
czy życie
jest cudem
nie wiesz czy serce
tęskne jak purpura
przystań w południe
pod błękitem czystym
i unieś głową
i rozpłyń się w chmurach

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 20 października 2012 r.

Zdjęcia zrobiłam dziś przed sklepem "U Pomidora",
w pobliskim Bartoszewie.
Dobrze, że do cen Pomidor nie dolicza opłaty za cudne widoki...

piątek, 19 października 2012

"Feliks, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa" w kinach. Warto...

Tym razem zachwalam i zachęcam
do obejrzenia filmu*) opartego na powieściach Rafała Kosika,
o trójce gimnazjalistów Feliksie, Necie i Nice.
Kto delektuje się stylem narracji tego pisarza
ten pewnie będzie żałował, że w kinie owa narracja przepada.
Ale ciekawie jest obejrzeć rodzimy film zrobiony czyściutko,
z wątkami fantastyczno-naukowymi, niezłymi efekami specjalnymi
(rój mikrorobotów przybierający różne kształty).
Z młodych aktorów najbardziej przypadła mi do serca gra Neta.
Ciutkę moralizowania, ale do przełknięcia przez młodych.
I niechby szkoły szły na to, toż to lektura w gimnazjum. Możan robić analizę porównawczą między książką a ekranizcją...

*) W Szczecinie: "Feliks, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa"




Plakat filmu ze strony: http://www.strefaimprez.pl/sites/default/files/imagecache/crop_210/photo/123797_felix.jpg

czwartek, 18 października 2012

Okruchy codzienności

W kieszeni
parą monet
bilet
paragony
klucz
i Klucz

Już wiesz
trafisz
gdzie trzeba

tylko jeszcze
poczekasz

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 18 października 2012 r.


środa, 17 października 2012

Walizka

Stara walizka
pyta
kiedy ruszamy

A tu
pranie piszczy
nierozwieszone

Kot
ma coś pilnego
do mruczenia

Złoto
spływa liściem
pod stopy

Jeszcze
poczekaj
walizko

Jeszcze
poczekaj

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 17 października 2012 r.


Ona


Piękna czy nie? Odwieczne pytanie bodaj każdej z nas...

"Ona", Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 2012
podobrazie płótno, farby w sztyfcie PlayColor
20 x 50

wtorek, 16 października 2012

Miłość poraniona

Miłość bywa poraniona.
I to głęboko, do bólu.
A jednak, jak mawia nasza Kochana Mama,
nawet małżeństwo kijem podparte 
jest lepsze niż rozwód.
Nie oceniam tych, co czują inaczej.
Nie oceniam tych, którzy rozwiedli się.

Mówię tylko o tym, co czuję najgłębiej.


Swego czasu bł. Jan Paweł II przypomniał,
że nierozerwalność małżeństwa to nie pułapka
na ludzi, lecz gwarancja, że z Bożą pomocą
miłość zawsze może się odrodzić.

Nawet miłość głęboko zraniona...


"Oczekiwanie", Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska,
 16 paździenika 2012 r.
podobrazie płotno, farby w sztyfcie PlayColor, 50 x 70

poniedziałek, 15 października 2012

Wyzwolenie

Eli uroczo Szalonej
 z podziękowaniem

Z kokona
kompleksów
kluje się Motyl

jeszcze nie wierzy
że jedwabie u ramion
że lekki taniec
na wietrze

jeszcze nie wierzy


Powiedz innej
gdy spotkasz

I ty masz
swoje skrzydełka
pod szarym płaszczem
niepewności
i ty


Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 15 października 2012 r.

Rusałka pawik, z wolnych zasobów Wikipedii,
ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d2/Tagpfauenauge.jpg


Maska

Oko
niby spokojne
a łka

dłonie
niby radosne
a spazm

oddech
jak szron
o świcie

Po co grasz
serca
nie zwiedziesz

Otwórz
lufcik
prawdzie

i Prawdzie

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 15 października 2012 r.



sobota, 13 października 2012

Płomień jesieni

Podpaliła
jesień
drzewa
i serca

Odkurzyła
oko
i dłoń
z nich obrazy

Poszybował
błękit
nad łąki
kluczem
gęsi

Zawirowała
starość
z trzepotem
rąk
i serca

Jesień



Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 13 października 2012 r.



To zdjęcie zrobiłam na wjeździe do Polic...



Nie żałuj

Do NN

Nie żałuj słowikowi
czasu na śpiewanie
bo pieśń to życie
bo pieśń to kochanie

Nie mów
że po co
wiersze rozsypane
jak perły rosy
co chłodzą nam stopy

jeśli ich nie chcesz
omijaj spokojnie
daj innym czerpać
wody z tego zdroju


A sam swój błękit
wyszukaj gdzie wolisz
słowik nie zmusza
do swojej melodii







McDusia czyli tak trzymaj, Pani Małgorzato

Są takie prezenty, które trafiają w samo serce.
Mnie trafiła kolejna książka arcymistrzyni
Małgorzaty Musierowicz pt. "McDusia"...

Ileż tam tego! 
Nie opisuję, a kto zna Jeżycjadę ten wie, jak smakuje
owa seria, i to nie tylko dziewczynom i paniom!
Są wśród płci brzydkiej (?) jej zagorzali czytelnicy.
I wcale im się nie dziwię.

 Niech lęgną się kolejne dziełka, niech się lęgną...

Pozdrawiam jesiennie

Agnieszka


A oto  moja ulubiona pisarka Małgorzata Musierowicz, zdjęcie ze strony:
 http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/18/Malgorzata_Musierowicz_by_Emilia_Kieres_1.jpg




środa, 10 października 2012

Mrówka nadodpowiedzialna, czyli jak to z plecakiem było

Z podziękowaniem Kasi, Asi
i wszystkim dobrym Leśnikom


Pewna zacna mała mrówka
podziwiała sosnę:
- Jaka piękna i wyniosła!
Dobrze, że tu rośnie.


Przyszedł wicher
złamał sosnę,
powalił na ziemię.

Mrówka w szloch,
gdy zobaczyła
co się z sosną stało:

- To jest przecież
moja wina!
Strzegłam jej
zbyt mało...


I rozpacza,
plecak winy
na grzbieciku,
targa.


Ni uśmiechu,
ni spokoju,
słaba, blada,
marna...


Gdy to ujrzał dobry Leśnik
złapał się za głowę:
- Ej, mróweczko, nie rozpaczaj,
spójrz, tu drzewko nowe!

Już kiełkuje mała sosna
obok powalonej.
Nowe życie, nowe drzewo
i nadzieje nowe.

Zdejmij plecak, porzuć smutek,
zobacz słońce złote.
Nie udręczaj się, Maleńka,
Zrozumiesz to potem.

No, i patrzcie!
Nasza mrówka jakby odmieniona
pusty plecak, lekkie serce
skrzydła na ramionkach...


Z pozdrowieniami dla wszystkich,
co plecak zbyt wielki targają...

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 10 października 2012 r.


Siewka sosny ze strony:

http://www.wlin.pl/assets/56/sosna%20zwyczajna%20-%20siewka_normal.jpg




wtorek, 9 października 2012

Dziecino u mamy ukryta

Jak można mówić
chciane czy nie chciane
i jak polować*)
na te biedne chore

Jak mysz zlęknione
jak ptaszek strwożone
motyl bezbronny
co przysiadł koło mnie

Jak można liczyć
do jakiego czasu
zniszczyć pozwalać
w majestacie prawa

Jak kupczyć sercem
kompromis zachwalać
godzić na małe życie
w poniewierce

Pomiędzy wolno
i tym
Nie zabijaj
między sumieniem
i między rozpaczą

Niech Dłoń przemówi
pomocna i dobra
ocali mamę
i ocala ciebie

*) Jutro w Sejmie ważne głosowanie przeciw aborcji eugenicznej
 

Z mgły porannej

Siostrze Marzence
o promiennych oczach

Z mgły porannej
wypływam
na szeroką wodę

czapla krzyczy
na brzegu

mysz truchta
gdzieś w krzakach

błękit pełznie
po niebie

słońce czoło
całuje

dłonie lekkie
wędrują

ponad chmury
nad ziemię

jeszcze tylko
garść minut

by odetchnąć
głęboko

jeszcze tylko
lawenda

by pachniało
mi słodko

życie
życie
życie


Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, październik 2012 r.

poniedziałek, 8 października 2012

Od czego rosnę

Kasi

Od tego rosnę:

..błękitu na niebie
złota co sypnął
je Ktoś pośród drzewa
barwy tak cudnej
że trudno opisać
i tylko liście
o niej będą śpiewać

Rosnę od słowa
co dobre i ciepłe
od życzliwości
ludzi i aniołów
Rosnę od gwiazdy
co świeci cierpliwie
i od księżyca
co krąży powoli

I jeszcze plaża
i mewy chichoty
słowika trele
i żab rechotanie
Od dobrych wspomnień
rosnę ponad chmury
od stopek dzieci
co tuptały*) we mnie

Rosnę gdy obraz**)
spod pędzla wypływa
gdy wiersz wycieka
gdzieś spod klawiatury
Rosnę gdy myślę
że kiedyś napotkam
tych co kochałam
a dziś są u góry

Tego rośnięcia
tak wiele
tak wiele
jak kropel drobnych
co mienią się w tęczy
i ziarna sporo
co w bucie uwiera
ale nie płaczę
bo rosnę
gdzie błękit

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, 8 października 2012 r.

Tą piękną drogą jadę każdego dnia z Dobrej do Sławoszewa...

*) http://kamykwsercu.blogspot.com/2012/10/tup-tup-to-ja.html?spref=fb
**) http://galerianablogu.blogspot.com/


Darmowy kurs niemieckiego online...

Wreszcie znazłam. Dostępny dla młodych i starszych.
Aby innym oszczędzić szukania darmowego kursu
niemieckiego, z możliwością słuchania, wrzucam link:
darmowe kursy języka niemieckiego online


niedziela, 7 października 2012

Ani familijny, ani dla dzieci! Film "Na tropie Marsupilami" ?! Oj, nie radzę...

Niestety, znów wtopa w dziale kino familijne.
Obejrzałam film "Na tropie Marsupilami"*),
na sali było mnóstwo rodziców z małymi dziećmi...

Patrzyłam kątem oka na reakcję  małych widzów
 z mojego rzędu:
widać było, że nie czują się dobrze, w zderzeniu
z drastyczymi scenami przemocy i z niestrawną,
nawet dla dorosłego widza,  porcją "świntuszenia" .

To już nie łyżka dziegciu w beczce miody,
lecz symaptyczny skadinąd zwierzak
zatopiony w bagnie brudu i przemocy...

Oj, Francjo, Francjo. Stać Cię na większą subtelność.


Więcej o filmie np. tu:
 http://www.filmweb.pl/reviews/Milusi%C5%84ski+pod+wysokim+napi%C4%99ciem-13328

*) http://www.filmweb.pl/film/Na+tropie+Marsupilami-2012-630023

sobota, 6 października 2012

Poezja spod pokrywki?

Tak. I to może być poezją.
Karmienie siebie i innych to moje ulubione zajęcie,
nie mniej niż poezja, felietony czy obrazy.
Kto ma chęć tego, tego  zapraszam na wyprawę
do mojej blogowej kuchni "Kuchnia na blogu" kuchnianablogu.blogspot.com

Na zachętę pyszne ziemniaczki z dzisiejszego wpisu:



Ubogo, ale chędogo...

Aga Pe

czwartek, 4 października 2012

Błękit paryski? Trzbiatowski...

Może ci smutno
że kraje dalekie
wciąż nie zobaczą
twej pogodnej miny
Paryż samotny
Madera bez ciebie
Londyn wciąż obcy
Lizbona dla innych

A tu znienacka
błękitem odurza
Trzebiatów bliski
jak chleb co na stole
Domki poczciwe
brukowe uliczki
chmury odświętne
krążą ci nad głową

Roso rodzima
co greckiego morza
nie ujrzysz bodaj
do końca istnienia
Mgło co poranek
poświatą ogłaszasz
i nie wiesz nawet
gdzie Ognista Ziemia

Serce malutkie
co pikasz cierpliwie
tęsknisz tak wiele
dostajesz tak mało

Wiatr sypnie złotem
i purpury liściem
i ujrzysz wszystko
co piękne powstało

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska,
4 października 2012 r.

Zdjęcie wykonałam telefonem komórkowym w Trzebiatowie, 30 września br.

środa, 3 października 2012

Okruszki

























Chleb jak ziarnka piasku
dobroć
 jak niezwietrzała sól
oko jak Oko nad nami
i pokruszony ból

Obraz jak mgła galaktyk
gwiazda jak prosty żłób
osioł poczciwy mazgaj
żona Lota
 jak przydrożny słup


Krąg dobrych
krąg przyjaciół
serce moje
i Bóg

3 października 2012 r.
Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska

Agnieszka Gróbarczyk - Przybylska, "Bez ramion 3", 2012, podobrazie płótno, farby akrylowe



środa, 26 września 2012

Mrówka na tratwie

Obeszła tratwę wzdłuż i wszerz
wytrwała mrówka Genia
i dziwi się, jak ciasny świat,
nudny, bez światłocienia.

A fale pchały tratwę wprzód
a głębia drgała w dole
rekin niespiesznie ścigał łup
przesądził ryby dolę.


Wiatr chmury gnał, jak teatr chmur
tam gdzie horyzont w dali.

Słońce turlało złoty dysk
hen, gdzieś ku Ukajali.

A mrówka parła w tył i w przód
dziwiąc się monotonii,
i nikt nie śpiewał psalmów jej
nikt nie przemówił do niej.

Gdy czas ci idzie
nudno tak
jak pieróg smętny z serem,
przywołaj mrówkę jako znak
i nie bądź już ...

Agnieszka Gróbarczy - Przybylska, 26 września 2012 r.


 Tratwa Kon - Tiki,
z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8b/Kon-Tiki.jpg

wtorek, 25 września 2012

Krótka bajeczka


Raz chłopiec dopadł komputera,
 gra, aż płoną mu poliki,
 a tu lemur (sic!), hyc, zza głowy:
- A gdzie twoje PODRĘCZNIKI?!

Chłopię wierci się nieswojo,
ale ramionami  wzrusza:
- Ja tam wolę pograć w kompa.
Nie mam parcia na geniusza!

Lemur spojrzy nań z ukosa:
- No, to bratku - myk, na drzewo!
Nie w smak rozum, ni nauka?
 Edukacji ci nie trzeba?!

Będzie burza! Będzie bura!
Podręczniki raźno chwytaj:
matma, polski, no i fiza,
zeszyt z gegry, botanika...

 I lemurek, łap! za myszkę,
 klawiaturę też porywa.
I ucieka, hen, na drzewa.
A co dalej? Sam dośpiewaj...

Moje z dziś, pisane na konkurs: krótkie opowiadanko ze słowami;
komputer, lemur, burza, geniusz, podręcznik,




































Lemur Kata
z wolnych zasobów Wikipedii, ze strony: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Lemur_Kata.JPG