poniedziałek, 19 września 2011

40-, 50-, 60-, 70-, 80- years old? We also can be strong. Wioślarska brać trzyma się mocno...

*)

Udało mi się wyskoczyć na kilka godzin
na Mistrzostwa Świata w Wioślarstwie
w kategorii master (dla zawodników,
którzy wrócili do sportu po latach przerwy).

Dobrze, że zawody rozgrywane były blisko
na Malcie w Poznaniu a nie np. w Kanadzie...
To fascynujące, podziwiać, gdy dojrzali ludzie
z pasją i doskonałą kondycją
mkną na łodziach do mety.

Niektórzy, obserwując z daleka świetną
koordynację oraz technikę wiosłowania
poszczególnych osad nie chcą wierzyć,
że zawodnicy to zarówno 40, 50, 60, 70-
a nawet 80 - latkowie!


Sport w każdym wieku to zmaganie się
z własnym zmęczeniem,
walka mimo słabości,
pokonywanie własnego lęku
przed zmierzeniem się
z utytułowanymi rywalami...

Nie dziwcie się, że jestem zafascynowana
nie tylko samym wioślarstwem jako takim,
ale tym w wieku dojrzałym
po latach przerwy w wyczynowym
uprawianiu tego sportu w młodości...

Pozdrawiam ciepło wszystkich
z wioślarskiej i w ogóle sportowej braci...

Agnieszka Przybylska, wioślarka


*) Andrzej Syczewski (1958) pseudo "Haczyk"
tuż przed biegiem dwójek podwójnych,
reprezentuje Szczecińskie Towarzystwo Wioślarskie.



Również kolega z naszego klubu STW
Sławek Czerwiński (1966), wielokrotny mistrz świata
i mistrz Polski, podczas dekoracji na Malcie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz