wtorek, 26 lipca 2011

My dear Mother*) : O Wigilii przeczytane latem





Babcia Mirka:

Wigilia 2009

Stół białym obrusem nakryty,
A wokół stołu rodzina:
To tu się nasze szczęście zaczyna.
Są pytania i odpowiedzi,
A wśród nas ojciec kochany siedzi.
Ciepło, radośnie, kolorowo, baśniowo...
A jeszcze czasami dziadek zasiada
Co było kiedyś nam opowiada.
Słuchają dzieci jednym tchem.
Będziecie kiedyś tęsknić za takim dniem.
Tylko w pamięci ten dzień się zakorzeni
I będzie trwał wśród tamtych cieni.
W pieśniach nuconych czasem powróci.
I uraduje, no i zasmuci.
Więc teraźniejszość bierzmy do serca.
Niech dni szczęśliwe pamięć pamięta.
Bo to są święte życia pamiątki,
jak zasuszone świerku gałązki.
Ojciec i matka, wspólny stół, opłatek, kolęda,
To się przez całe życie pamięta!


***


Nasza Mama kończy w tym roku 85 lat, lat pracowitych, niełatwych, twórczych...
Uprosiłam, by swe zapiski pozwoliła mi publikować.
I tak czynię.
Dzielę się nimi z Wami, moi blogowi Czytelnicy.

Co mam, to i dla Was...

Aga Pe
*)
PS. Moja znajoma Valerie (znajomość z wyjazdu wakacyjnego) może czasem zajrzy na tego bloga. Spróbuję, od czasu do czasu, z myślą o niej wpleść coś po angielsku.
Nie miejcie mi tego za złe, to nie snobowanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz